Pogoda jak na zamówienie. Autokar pełen wędkarzy i humoru. Wyjeżdżając nie spodziewaliśmy się najgorszego. Podczas pobytu opuścił nas na zawsze kolega Zbyszek Dobrzyński.
Mimo żałoby rozegrano zawody spinningowe i spławikowe. Przy wieczornym ognisku wręczono nagrody i dyplomy.
Następnego dnia w ciszy i spokoju pożegnaliśmy piękne jezioro Brajnickie i wróciliśmy do Radzymina.
Podczas wielu spotkań w gronie przyjaciół i sympatyków tego rodzaju wypoczynku zdecydowaliśmy się na spływ Bugiem od Mielnika tuz przy granicy z Białorusią do Kamieńczyka koło Wyszkowa skąd czarterowaliśmy kajaki. Pomimo złych prognoz pogodowych popłynęliśmy. Na szczęście aura okazała się dla nas łaskawa tak, że przez pięć dni upłynęło szybko i bez deszczu.
Dzienne odcinki około 30km pokonywaliśmy bez przeszkód. Po drodze Serpelice, piękny i malowniczy Drohiczyn, olbrzymie przestrzenie łąk w okolicach Grannego, Skarpa Mołożewska, Gródek i wreszcie Nur. Tam zasłużony dwudniowy odpoczynek i płyniemy do Małkini. Mając przed sobą jeszcze dwa dni następuje załamanie pogody i przymusowy postój. Dwa dni w deszczu pod prowizoryczną świetlicą i namiotami nie popsuły humorów. Wszyscy zdrowi i zadowoleni ewakuowaliśmy się do Radzymina. Pozostały wspomnienia chrztu wodniackiego i połowów szczupaków w starorzeczach Bugu.
Pogoda i humory dopisywały, gorzej było z efektami połowów. Mimo to zawody spinningowe i spławikowe odbyły się, a ciepły wieczór i żar ogniska pozwoliły na to by zapomnieć o miernych wynikach zmagań z wędką w ręku.
65 lat istnienia radzymińskiego Koła PZW to szmat czasu. Wspólne początki z Kołem Łowieckim "Przepiórka" motywowały kolejne pokolenia wędkarzy i..
NADBIEBRZAŃSKIE PRZEPISY
czyli PRZEPIS NA PYSZNY OBIAD NA ŁONIE NATURY
1. Wyjechać nad Biebrzę w doborowym towarzystwie.
2. Uśmiechać się i komplementować..
ROKORDY ŚWIATA - SANDACZ
Rekordowy sandacz o wadze 18,30 funta został złowiony 5 stycznia 2005 r. w Tobin Lake (Kanada) przez polskiego księdza Mariusza Zająca z Carrot River..